Zdarzyło się to w Działdowie, gdzie pewien obywatel zdecydował się na ekstremalną jazdę po mieście, przekraczając dozwoloną prędkość aż o 64 km/h. Warto dodać, że prędkość, którą osiągnął wynosiła 114 km/h. Kiedy został zatrzymany do kontroli drogowej przez strażników ruchu drogowego, nie wykazał skruchy za swoje działania. Był on niechętny do przyjęcia kary finansowej za swoje wykroczenie. Teraz musi zmierzyć się z konsekwencjami swoich działań przed sądem.
Ruch drogowy w Działdowie jest monitorowany przez lokalną policję. Na jednej z ulic miasta – Męczenników, funkcjonariusze przeprowadzali pomiar prędkości. Podczas tej czynności zauważyli BMW prowadzone przez mężczyznę, który jechał z prędkością 114 km/h. To dwukrotnie więcej, niż dozwolone ograniczenie prędkości w zabudowanym terenie, które wynosi 50 km/h.
Policjanci poinformowali 43-letniego mężczyznę o jego wykroczeniu. Jednakże, nie zgodził się na to, że winny jest przekroczenia prędkości i odmówił przyjęcia mandatu. Teraz sprawa mężczyzny trafi do sądu. Policjanci zatrzymali mu prawo jazdy, a także nałożyli na niego karne punkty – w sumie 14. Teraz musi on odpowiedzieć za swoje działania.